Pytam, bo odkąd znalazłam się w klasie maturalnej każda wolna chwila jest dla mnie na wagę złota i nie chciałabym jej zmarnować na oglądanie nędznego filmu. Hitmana znam tylko z perspektywy łysej czachy z kodem kreskowym od tyłu jak w 5 klasie grałam w to z bratem. Także jakby ktoś uprzejmy mógłby mi powiedzieć tak szczerze, czy warto ;) z góry dziękuję
"Pytam, bo odkąd znalazłam się w klasie maturalnej każda wolna chwila jest dla mnie na wagę złota"
Buahahahaha. Poczekaj na studia dziecko.
@ topic
Obejrzyj to się przekonaj, na cholere wogole takie pytania zadajesz?
I nie, nie będę bardziej uprzejmy
buahahahah, przecież na studiach się uczy jeszcze mniej. w sumie zależy na jakich.
film może nie jest nędzny, ale jest mnóstwo ciekawszych obrazów które każdy powinien zobaczyć.
Na moich - o wiele więcej.
Generalnie można obejrzeć, ale jeśli nie ma się nic ciekawszego do robienia.
smieszy mnie fakt że w klasie maturalnej każda wolna chwila jest na wage złota... do tego stopnia że musisz przeprowadzic dokładną selekcje filmów jakie chcesz obejrzec...
''smieszy mnie fakt że w klasie maturalnej każda wolna chwila jest na wage złota...''
To masz dziwne poczucie humoru. Nie chce mi sie tu pisać obrony Sokratesa, bo to tylko zwykła dyskusja na necie, ale nie musze przeprowadzać selekcji filmów ;) najzwyczajniej w świecie zadałam sobie kulturalne pytanko''czy warto to obejrzeć'', co nie oznacza wielkich wyborów filmowych. Naprawdę, nie ma sie już czego/kogo czepiać?
Zamiast poświęcać tyle czasu na bezsensowne dyskusje nawet nie o filmie, obejrzałabyś go i już sama wiedziała ;) Ja to zrobiłem i powiem, że słaby jest. Ocena tak między 3 a 4/10. Wymęczyłem ale nie polecam.
Słaby to chyba Ty jesteś kolego. Grałeś w którąś część Hitmana na PC? Jeśli nie to się nie wypowiadaj. Film jest wywalony w kosmos a jak ktoś ogląda 24 na dobę komedie to cisza.
jestem fanem hitmana i mnie sie film jako tako podobał... ale gdybym fanem nie był to pewnie bym w życiu tego nie obejrzał do końca. gra aktorska pozostawiła wieeeeeeeeeeeele do życzenia jak i sam scenariusz. Uważam że film ten powienien być lepszy z uwagi na szacunek wobec graczy ;) najgorsze co mnie denerwowało to gra aktorska Dougray'a Scott'a... szybciej go widze z taka postawą w roli arystokraty albo geja po prostu. na najlepszego gościa w interpolu, który dodatkowo jeszcze o tym wie... to bym go w życiu nie wziął... tu potrzebaby było jakiegoś Bruca Willisa... ;) ale on z kolei w życiu po przeczytaniu scenariusza by w tym nie zagrał pewnie hehe
ps: co do autora głównego pytania... z dobrymi studiami - klasa maturalna sie w żaden sposób nie ma prawa równać pod względem materiału. na dobrych studiach klase maturalną musisz się nauczyć zaliczać co kilka miesięcy... ale jest pocieszenie... są dwa podejścia ;)